środa, 16 stycznia 2013

dzień trzeci

Hardcore. Tylko tak mogę podsumować dzisiejszy dzień. Miałem chwile zwątpienia. Myślałem, że nagle wszystko rzucę i pójdę się nażreć. Na szczęście dałem radę. Nie wiem co mną kieruje w środku, ale jestem zszokowany jak bardzo się zmieniłem pod pewnym względem. To dobrze. Śniadanie niestety w ogóle mi nie wyszło. Najprawdopodobniej za dużo mleka i zamiast dobrze zapowiadającego się omletu wyszła papka, ale za to dobra w smaku! Później było znacznie gorzej. Tradycyjnie przed jedenastą zjadłem przekąskę, a mianowicie pomarańczkę z cynamonem. Pychota! Niekiedy myślę, że ta dieta to jedno wielkie oszustwo. Niemożliwe, by chudnąć od jedzenia takich rzeczy!

Następne godziny po przekąsce to była istna katorga. Właśnie wtedy myślałem, iż nadejdzie koniec mojej diety. Jednak przetrwałem i szybko po piętnastej zrobiłem obiad. I tutaj muszę przyznać, że tak dobrego obiadu nie jadłem przez ostatni tydzień! Aż postanowiłem podać Wam przepis, byście sami spróbowali jak dietetyczne danie może być smaczne :)

Makaron włoski

80 g makaronu 
75 g sera Mozarella; 1/2 opakowania 
200 g szpinaku mrożonego; 1/2 opakowania 
200 g pomidor (jedna duża sztuka)
3 ząbki czosnku
szczypta soli, pieprzu czarnego
1 łyżeczka bazylii, oregano

Wystarczy makaron ugotować al'dente i odsączyć wodę. Na patelni poddusić szpinak ze startymi ząbkami czosnku, dodać pomidora i ser Mozarella pokrojonego w drobną kostkę. Wszystko wymieszać z makaronem, dodać przyprawy i gotowe! Na dole tradycyjnie umieszczam zdjęcie z dania. Wiem, że nie wygląda to zbyt dobrze, ale liczy się smak!  

Na podwieczorek wypiłem kawę rozpuszczalną z kardamonem. Myślałem, że to jakaś słodka przyprawa, a okazała się w smaku taka jak czarny pieprz. Mimo tego kawka nie była zła i dało się ją wypić bez cukru. Niedawno zjadłem serek wiejski i popijam teraz czerwoną herbatę. Jestem dziś wykończony, dlatego wpis jest krótki, ale mam nadzieję, że treściwy. Jutro pracuję do późna, także pewnie też się nie rozpiszę, ale w weekend możecie liczyć na nieco większy wpis. Jeśli chcecie więcej przepisów na różne potrawy to piszcie w komentarzach. Niechaj moc będzie z Wami! 





5 komentarzy:

  1. Polecam zielony kardamon jest lagodniejszy o intensywniejszym milym zapachu:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Acha i jeszcze pytanko, serek wiejski znowu bez przyprawy słodka papryka i bez żółtej papryki? Przełam się i spróbuj a być może Ci zasmakuje:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy dam radę. Jak pomyślę o takim połączeni to robi mi się niedobrze, a co dopiero zejść taką mieszankę. Brr!

      Usuń
  3. Próbowałam ten przepis na makaron i muszę przyznać że to świetny przepis :D oby więcej takich dań

    OdpowiedzUsuń